Wstęp (przestawianie tematu, próba definicji pojęcia z tematu, teza)
Refleksji można poddać to, czy warto kochać, jeśli miłość może być źródłem cierpienia. Rozważania na ten temat prowadzili, prowadzą i z całą pewnością będą prowadzić twórcy tekstów kultury, w tym literatury. Dzieje się tak dlatego, że każdy kogoś bądź coś kocha. Może być to drugi człowiek, my sami czy dostatnie życie. W tej pracy miłość będzie rozumiana w klasycznym tego słowa znaczeniu – jako silne uczucie, którym obdarzamy jakąś osobę. Zdecydowanie nie warto kochać, jeśli miłość może być źródłem cierpienia – takie toksyczne uczucie może wywoływać myśli samobójcze, a nawet doprowadzić do śmierci.
Analiza fragmentu (Dziady, cz. IV) – argument pierwszy
W podanym fragmencie IV części „Dziadów”, dramatu niescenicznego z okresu romantyzmu, autorstwa Adama Mickiewicza przedstawiona została rozmowa Pustelnika-Gustawa z Księdzem. Widmo stwierdziło, że „Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, / I noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy”. Oznacza to, że kochanie jest według niego równoznaczne ze smutkiem i z bólem. Pustelnik przyczyn swojego złego stanu psychicznego doszukiwał się w „książkach zbójeckich” – popularnych w pierwszej połowie XIX wieku utworach opisujących nieodwzajemnioną miłość mężczyzny do kobiety (przykładem mogą być „Cierpienia młodego Wertera” Johana Wolfganga Goethego oraz „Julia, czyli Nowa Heloiza” Jana Jakuba Rousseau). Gustaw wypowiedział słowa: „Tylem wytrwał, tyle wycierpiałem, / Chyba śmiercią bole ukoją”. Uznał więc, że tylko śmierć może przynieść mu ulgę. Jednak zakończenie życia (przebicie sobie serca sztyletem) ani trochę nie zmniejszyło jego udręki, po śmieci czuł tę samą pustkę. Jak widać, nieodwzajemniona miłość zniszczyła Pustelnikowi życie. Doprowadziła go do skrajnej rozpaczy i cierpienia, a końcowo skłoniła do popełnienia samobójstwa. W związku z powyższym należy uznać, że zdecydowanie nie warto kochać.
Odwołanie do tekstu kultury (Cierpienia młodego Wertera) – argument drugi
Kolejnym nieszczęśliwie zakochanym bohaterem literackim może być Werter – postać z „Cierpień młodego Wertera”, powieści epistolarnej z pogranicza oświecenia i romantyzmu, autorstwa Johana Wolfganga Goethego. Tytułowy bohater obdarzył głębokim uczuciem Charlottę – dziewczynę, która była narzeczoną, a kolejno żoną poczciwego mężczyzny – Alberta. Werter uważał ją za bratnią duszę, nie widział możliwości połączenia się z jakąkolwiek inną kobietą, był przekonany, że Lotta jest mu przeznaczona. Swoje przeżycia opisywał w listach do przyjaciela – Wilhelma. Bohater, odrzucony i zrozpaczony, zaplanował swoją śmierć – o północy strzelił sobie w głowę przy użyciu pistoletu pożyczonego od Alberta. Historia Wertera uzmysławia, że miłość niszczy człowieka, wywołuje cierpienie i może być powodem podjęcia decyzji o zakończeniu życia. Jest to dowód na to, że zdecydowanie nie warto kochać.
Odwołanie do tekstu kultury (Lalka) – argument trzeci
Następnym przykładem człowieka, którego spotkała nieodwzajemniona miłość, jest Stanisław Wokulski – główny bohater „Lalki”, powieści społeczno-obyczajowej z okresu pozytywizmu, autorstwa Bolesława Prusa. Stach zakochał się w arystokratce – Izabeli Łęckiej. Kobieta odrzucała go, drwiła z niego i nie wyobrażała sobie życia u boku „zwykłego kupca galanteryjnego”. Zachowania Łęckiej doprowadziły Wokulskiego do podjęcia próby samobójczej (chciał rzucić się pod pociąg, ale został uratowany przez Wysockiego). Nie wiadomo też, czy nieszczęśliwie zakochany mężczyzna nie wysadził się w ruinach zamku w Zasławku. Losy Stanisława Wokulskiego pokazują, że miłość to źródło rozterek, trosk i cierpień, które mogą doprowadzić do próby samobójczej lub nawet samobójstwa. Potwierdza to, że zdecydowanie nie warto kochać.
Zakończenie (podsumowanie argumentów, potwierdzenie tezy, własne zdanie)
Przejmujące i smutne historie Gustawa, Wertera i Wokulskiego to argumenty dowodzące temu, że silne uczucie do drugiego człowieka bywa destrukcyjne. Objawia się ono złymi stanami psychicznymi, a kolejno wtargnięciem na własne życie. Należy w tym miejscu dodać, że miłość nie zawsze jest siłą niszczącą. Taki jej obraz był typowy dla epoki romantyzmu. I tak Werter to bohater oświeceniowo-romantyczny, Gustaw – romantyczny, a Wokulski – romantyczno-pozytywistyczny. Być może, gdyby wymienione postacie żyły w innych czasach (przed XIX wiekiem lub po XIX wieku), ich charaktery, postawy i potrzeby byłyby zupełnie inne. Wówczas mogliby kochać z wzajemnością i być szczęśliwymi. Myślę, że prawdziwa miłość nigdy nie jest destrukcyjna, zawsze dodaje siły człowiekowi i uskrzydla go. W innym przypadku, czyli wtedy, kiedy relacja z drugim człowiekiem jest jednoznaczna z cierpieniem, zdecydowanie nie warto kochać.