Mówiąc na całe szczęście, paradoksalnie dość nieszczęśliwie popełniamy błąd językowy. W polszczyźnie funkcjonują poprawne zwroty na szczęście i całe szczęście, że (coś się wydarzyło, ktoś zrobił/powiedział coś). Na całe szczęście jest skrzyżowaniem (kontaminacją) dwóch wymienionych poprawnych form, czyli czymś w rodzaju chaosu i bałaganu w języku.
Poprawnie powiemy więc:
1. Na szczęście jestem już w domu.
2. Na szczęście nic mu się nie stało.
3. Całe szczęście, że byłaś wtedy ze mną.
4. Całe szczęście, że sędzia uznał, że nie było faulu.
Niepoprawnymi formami będą zaś:
1. Na całe szczęście jestem już w domu.
2. Na całe szczęście nic mu się nie stało.
3. Na całe szczęście byłaś wtedy ze mną.
4. Na całe szczęście sędzia uznał, że nie było faulu.
Całe szczęście, że przeczytaliście ten post i będziecie używać wyłącznie poprawnych form… 😉