Garnitur jest definiowany jako męskie ubranie wizytowe składając się z dwóch lub trzech części. Do części tych należą obligatoryjnie – spodnie i marynarka oraz opcjonalnie – kamizelka. Brutsasza i poszetka, wspomniane w tytule posta, to elementy marynarki. Oba słowa są zapożyczeniami. Brustasza pochodzi z języka niemieckiego (niem. brusttasche) i oznacza zewnętrzną kieszeń marynarki, natomiast poszetka to wyraz francuski (fr. pochette) i jest to chustka wkładana do kieszonki (zewnętrznej kieszeni marynarki, czyli brustaszy właśnie).
Co ciekawe, współczesne słowniki języka polskiego nie odnotowują wyrazów brustasza i poszetka, mimo że coraz więcej osób się nimi posługuje. Oba rzeczowniki są rodzaju żeńskiego, a ich odmiana bywa problematyczna. Dobrze jest przyjrzeć się koniugacji.
D. nie ma brustaszy i poszetki
C. przyglądam się brustasze i poszetce
B. widzę brustaszę i poszetkę
N. kupuję garnitur z brustaszą i poszetką
Ms. mówię o brustasze i poszetce
Polacy często mylą brustaszę z butonierką. Butonierka jest otworem na guzik w marynarce, służącym do zapinania owej marynarki pod szyję (kiedyś) lub do wkładania do niej niewielkich rozmiarów kwiatka (współcześnie). Poszetka z kolei niesłusznie bywa utożsamiana z chusteczką. Dlaczego niesłusznie? A no dlatego, że w (małą) chusteczkę smarkamy lub (nieco większą) chusteczkę zakładamy na głowę. Poszetka zdecydowanie nie jest do tego przeznaczona.
Zapamiętajmy więc, że do brustaszy wkładamy poszetkę, do butonierki – kwiatek, chusteczka natomiast może znaleźć się w wewnętrznej kieszeni garnituru.