Polacy mają problem z odmianą słowa jeździć w trzech formach. I tak mówimy błędnie jeździj zamiast jeźdź, jeździjmy zamiast jeźdźmy i jeździjcie zamiast jeźdźcie. Dlaczego dziwnie brzmiące formy jeźdź, jeźdźmy i jeźdźcie są poprawne? A no dlatego, że są to tak zwane rozkaźniki, które odmieniają się zgodnie z przyjętymi zasadami gramatycznymi. Mówimy przecież (i nie mamy z tym najmniejszych kłopotów):
- chodź, chodźmy, chodźcie (nie: chodzij, chodzijmy, chodzijcie)
- radź, radźmy, radźcie (nie: radzij, radzijmy, radzijcie)
- studź, studźmy, studźcie (nie: studzij, studzijmy, studzijcie).
Poprawnie powiemy więc:
- Jeźdź ze mną do pracy o ósmej rano.
- Jeźdźmy na zakupy dwa razy w tygodniu.
- Jeźdźcie wolniej i zawsze patrzcie na znaki.
Błędne formy jeździj, jeździjmy i jeździjmy są tak często wykorzystywane przez ludzi językowo świadomych, że weszły one do normy potocznej (możemy tak mówić w sytuacjach nieoficjalnych, ale nigdy nie pisać). W normie wzorcowej wciąż powiemy jeźdź, jeźdźmy, jeźdźcie, jakkolwiek dziwacznie to brzmi.