Od kilku miesięcy dowodzę, że Polacy mają braki w kwestiach poprawności językowej. Okazuje się, że o takich brakach możemy również mówić w związku z polszczyzną jako taką. Popularne w internecie zdanie „Jasio obszedł jezioro, więc jezioro zostało przez Jasia…” jest doskonałym tego przykładem. Nie ma bowiem sposobu na utworzenie formy biernej od formy czynnej czasownika obejść. Jakie wyrazy przychodzą tutaj na myśl? Obejścione, obejdzone, obejdzione, obszłe, obeszłe? I chociaż ostatni przykład wydaje się najlogiczniejszy, on też w słownikach nie występuje.
Kolejną ciekawą kwestię mogą stanowić liczebniki porządkowe rodzaju męskiego liczby mnogiej. Mężczyźni mogą być na mecie: pierwsi, drudzy, trzeci, czwarci i… I tu polszczyzna się „wyczerpuje”. Bowiem istnienie takich wyrazów jak: piąci, szóści, siódmi, ósmi, dziewiąci, dziesiąci i tak aż do dziewięćdziesiąci dziewiąci jest negowane przez językoznawców. Kiedy chcemy powiedzieć o rezultacie biegu osób płci męskiej, musimy wybrać dłuższą drogę, mówiąc, że panowie ukończyli wyścig na piątym, szóstym, siódmym, ósmym, dziewiątym itd. miejscu. Przykład może być satysfakcjonujący dla środowisk feminizujących – nie ma najmniejszych wątpliwości, że formy: piąte, szóste, siódme, ósme, dziewiąte itp. istnieją i mają status poprawnych.
Zostańmy przy liczbach, tym razem – liczebnikach ułamkowych. W cukierni możesz poprosić ekspedientkę o całe ciasto, pół ciasta, ćwierć ciasta. A co w wypadku, gdy chciałbyś otrzymać jedną trzecią wypieku? Masz tylko jedną możliwość – wymienioną jedną trzecią. W innych językach słowiańskich (np. rosyjskim, ukraińskim) występuje jedno, krótkie słowo, które jest synonimem jednej trzeciej. Polszczyźnie tego wyrazu, jak widać, brakuje.
Dobrze jest wiedzieć, że nie tylko my mamy językowe braki, ale też że sama polszczyzna idealna nie jest, prawda? Przychodzą wam na myśl jakieś inne „słowa, których nie ma”?