W polszczyźnie jest wiele przysłów, których nie rozumiemy lub takich, które rozumiemy błędnie. W dzisiejszym poście omówię prawidłowe znaczenie pięciu z nich, które wydają mi się najbardziej problematycznych w objaśnianiu.
- Bez pracy nie ma kołaczy
Ciekawostka: Chyba nikt nie ma problemu ze zrozumieniem powyższego przysłowia. Inaczej jest ze zdefiniowaniem słowa „kołacz”. Zastanawialiście się kiedyś, czym właściwie owy kołacz jest? Kołacz to po prostu pieczywo. Przysłowie mówi więc o tym, że bez pracy nie będziemy mogli zapewnić sobie nawet tak podstawowych produktów jak chleb.
Prawidłowe znaczenie: Jeśli chcemy coś osiągnąć, musimy najpierw na to zapracować. - Nie zasypiać gruszek w popiele
Ciekawostka: Wiele osób zastępuje występujące w przysłowiu „zasypiać” na „zasypywać”. Niezasypywanie gruszek w popiele wydaje się logiczne, bo po co niby mielibyśmy je zasypywać? Jednak w przysłowiu występuje wyraz „zasypiać”, nie „zasypywać”. Jest on związany ze staropolskim zwyczajem suszenia gruszek w gorącym popiele. Czynność była czasochłonna, więc mogła skutkować zaśnięciem osoby odpowiedzialnej za suszenie. Stąd metaforyczne „zasypianie”.
Prawidłowe znaczenie: Niezaniedbywać ważnych spraw; wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, szansę. - Mądrej głowie dość dwie słowie
Ciekawostka: Gdyby powyższe przysłowie zostało wymyślone współcześnie, brzmiałoby: „Mądrej głowie dość dwa słowa”. Występuje w nim jednak forma „dwie”, a nie „dwa”. Dlaczego tak jest? Otóż dlatego, że kiedyś w polszczyźnie mieliśmy aż trzy liczby: pojedynczą (znamy), mnogą (znamy) i… podwójną! Wszystko czego było dwa, odmienialiśmy więc inaczej niż dzisiaj. Język polski miałby wiele dodatkowych form, gdyby liczba podwójna wciąż charakteryzowała polszczyznę…
Prawidłowe znaczenie: Mądremu człowiekowi nie trzeba niczego długo tłumaczyć. - Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka
Ciekawostka: Wiele osób rozumie to przysłowie na opak. Mylnie utożsamiamy wilka z osobą, która kilkakrotnie pomogła innym, stąd teraz (aby sprawiedliwości stało się zadość) ktoś przyszedł jej z pomocą. W rzeczywistości chodzi o przebiegłego wilka, który polował na przykład na zająca i niósł go na sobie martwego. W końcu znalazł się ktoś, kto „poniósł i wilka” – wreszcie to wilk stał się przedmiotem polowania.
Prawidłowe znaczenie: Ktoś kilkakrotnie czynił źle i nie ponosił konsekwencji tego, jednak przyszedł czas zapłaty, wynagrodzenia strat. - W marcu jak w garncu
Ciekawostka: Często spotykam się z prośbą o objaśnienie znaczenia tego przysłowia. Wydawać by się mogło, że zawiera ono kompletnie nielogiczną informację. „Jak w garncu” czyli jak? Gorąco? Otóż nie. „Jak w garncu” oznacza po prostu różnorodnie. W garnku gotujemy zupę, a kiedy ją spożywamy, możemy natrafić między innymi na dużą liczbę warzyw, mięso, makaron, ryż… Identycznie jest z marcową pogodą. W marcu świeci słońce, pada: deszcz, grad, śnieg, zdarzają się zarówno mrozy, jak i upały.
Prawidłowe znaczenie: W marcu pogoda jest bardzo zmienna.
Przychodzą Wam do głowy inne problematyczne w objaśnianiu znaczenia przysłowia? Dajcie znać w komentarzach.